Dzisiejszy post w klimacie wnętrzarskim będzie o pokoiku dla chłopca.
A mowa konkretnie o pokoiku czterolatka.
Ostatnio miałam okazję odwiedzić koleżankę, która podobnie jak ja interesuje się wnętrzami, nawet odbyłyśmy razem kurs z designu i wystroju wnętrz.
Jej lokum znajduje się w Warszawie na Woli. Jest to czterdziestopięciometrowe mieszkanie w starym budownictwie.
Urzekło mnie ono oknami i przepięknymi widokami zielni wprost wchodzącej do środka.
Całość urządzona z niezwykłym smakiem, w sposób niezagracający tej niewielkiej przestrzeni. Większość przedmiotów i mebli jak stół, czy krzesła zostały przerobione przez właścicielkę, elementy wnętrzarskie i dekoratorskie, jak np. skrzynie na zdjęcia, stara rama po lustrze spełniająca funkcję oświetleniową dzięki zamontowanym wewnątrz niej światełkom ledowym, zostały wykonane własnoręcznie z niezwykłym pietyzmem i umiłowaniem dla rzeczy starych, rzeczy z duszą...
Ja natomiast zostałam zauroczona pokoikiem jej synka, który ma zaledwie ok 5-6 metrów kwadratowych i wcześniej był zagraconym pomieszczeniem ( niestety nie posiadam zdjęć, aby to pokazać), a teraz jest prześlicznym pokoikiem, urządzonym w sposób funkcjonalny, w całości własnoręcznie i w taki sposób, aby w przyszłości mógł rosnąć razem z chłopcem.
Za zgodą właścicielki chciałam pokazać Wam jak z tak małego pomieszczenie niewielkim kosztem można wyczarować naprawdę ciekawą przestrzeń...
Wystarczyło pomalować ściany na biało, wytapetować jedną ścianę kawałkami różnych tapet dobranych według własnych upodobań, oczywiście z zachowaniem kolorystyki, znaleźć miejsce na zabawki w taki sposób, aby zbytnio nie przeszkadzały ( tu znalazły swoje miejsce pod łóżkiem i częściowo w szafie wewnątrz której oprócz półek na ubrania znajdują się szuflady).
Dodatkowo stara walizka, pięknie przerobiona przez właścicielkę, na której znalazł się ten sam motyw, który jest na jednym z kawałków tapety, to dodatkowy element na przechowywanie różnych dziecięcych skarbów...
Zwróćcie uwagę proszę z jaką precyzją zostały odnowione wszystkie elementy tej walizki i jaki zyskała ona dzięki temu piękny wyraz.
Dodatkowo kilka elementów ozdobnych jak chociażby kwiaty czy lampka (również praca własna) na parapecie to wykończenie samo w sobie...
Wszystkie elementy ozdobne łącznie z firanką zostały zakupione z tak zwanej drugiej ręki, czyli albo w second handzie, albo gdzieś na targu czy od kogoś. Jedynie szafa jest nowa.
Pokoik, mimo swych małych rozmiarów jest jasny, przytulny i co najważniejsze z perspektywą jego przearanżowania wraz z wiekiem dziecka.
Z powodzeniem może tu jeszcze stanąć mały stoliczek z krzesełkiem przy którym Kacperek będzie mógł rozwijać swą dziecięcą twórczość, a w przyszłości jakieś biureczko czy inny większy już stolik do odrabiania lekcji.
Mnie osobiście urzekł ten pokoik wrażeniem przestronności i jasności mimo swej niewielkiej wielkości, a także widokiem za oknem, ta zieleń jest po prostu elementem ozdobnym, i to jednym z głównych.
Prawda, że pokoik jest uroczy?
A na koniec dzisiejszego postu chciałam Wam pokazać jeszcze dwa kubeczki ( o których przypomniałam sobie podczas wizyty u koleżanki), a które miałam przyjemność sama ozdobić według twórczości własnej na wspomnianym wcześniej kursie designu i wystroju wnętrz.
Kubeczki zostały zaprojektowane przez dwoje młodych designerów, mających na swoim koncie kilka ciekawych projektów (niestety nie zapisałam sobie ich imion i nazwisk...)
A wzory na kubeczkach sporządziłam z myślą o o moich córkach, dla starszej ten z motywem trójkąta, a dla młodszej w kwiatki i motylki.
Ponieważ pierwszy raz w życiu miałam możliwość wykonania takiej pracy ( a jak się okazało wcale to nie było łatwe), to może nie są to zbyt udolne projekty, ale satysfakcja ogromna, tym bardziej, że moje córy z chęcią piją z tych kubeczków, a nawet bardzo je lubią...,
nawet każdy z nich ma literkę rozpoczynającą ich imiona...tak na pamiątkę:)
A więc praca własna, oprócz oszczędności finansowych, ogromnej satysfakcji i zadowolenia, jest twórcza, przyjemna i rozwijająca. Dlatego, myślę, że warto próbować jeśli nawet pierwsze efekty nie będą powalające (jak moje kubeczki), ale przecież praktyka czyni mistrza...
Na dziś żegnam Was serdecznie i zapraszam wkrótce:)
Miłego dnia.
Przedmioty handmade oprócz tego, że są wyjątkowe, zawierają w sobie duszę tworzącego, dlatego tak je lubię :)
OdpowiedzUsuńCo do pokoiku to faktycznie wygląda przeuroczo, a najbardziej przypadła mi do gustu tapeta, rewelacja!
Pozdrawiam
Tak, masz racje tapeta rewelacja, a na żywo jeszcze ładniejsza:)))
UsuńPozdrawiam.
Ten pokój to rewelacja, każdy szczegół dopracowany, nawet te wieszaczki mi się podobają na plecaki :)))
OdpowiedzUsuńPokoik jest naprawdę śliczny, w realu jeszcze bardziej zachwyca:)))
UsuńPozdrawiam.
Hi Agata ! I love you blog and you house , you are a new follower from Chile
OdpowiedzUsuńAngelica
Thank you very much and best regards:)))
UsuńPokój świetny, najlepsze są wieszaczki według mnie!}:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tak wieszaczki są super !!!
UsuńPozdrawiam.
Pokoik jest świetny,bo nie zagracony,a filiżanki są boskie bo zrobione własnoręcznie i z sercem:)
OdpowiedzUsuńściskam Cię serdecznie
Dziękuję Moja Droga :))) I masz rację kubeczki są zrobione własnoręcznie i z serca i o to chodzi...:)))
UsuńPozdrawiam.
Wystarczy dobry pomysł i konsekwencja i metraż nie ma w ogóle znaczenia - pokoik ma charakter, pomimo, że skromny to niebanalny no i nie krzykliwy:-) gratuluję kubeczków! są z pewnością niepowtarzalne:-) pozdrowionka!!
OdpowiedzUsuńMasz niewątpliwie rację, dobry pomysł to podstawa. A pokoik, faktycznie ma charakter !!!
UsuńDziękuję za uznanie dla "niepowtarzalności" moich kubeczków:)))
Pozdrawiam serdecznie.
Cudny pokoik Agatko, taki ciepły i przytulny:) Piękna walizka!
OdpowiedzUsuńA kubeczki, naprawdę super!
Buziaki kochana, ściskam
Dziękuję i cieszę się, że pokoik też cię oczarował, a i oczywiście moje kubeczki:)))
UsuńPozdrawiam.
Pokoik mnie rozczulił, jest uroczy. A te kubeczki są słodkie!!! Jak ważna jest kreatywność, to niezwykły dar. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTak, kreatywność to duży dar i warto się jej uczyć:))) A pokoik, faktycznie potrafi rozczulić.
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Mnie rozczuliła tapeta z gazet. Sprytny pomysł :)
OdpowiedzUsuńTak, pomysł z tymi kawałkami tapety jest rewelacyjny !!!
UsuńPozdrawiam Cię Moja Droga:)))
Bardzo fajnie urządzony pokój, z pomysłem. Podoba mi się ściana z różnych fragmentów tapet. Super jest też motyw retro samochodów. Bardzo fajne kubki :) Pozdrawiam Cię Agatko :)
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się, że podoba Ci się i pokoik i moja twórcza praca...
UsuńPozdrawiam Cię ciepło:)
Jestem i ja w końcu. Dobrze, że udało mi się choć na chwilkę pobyć u Ciebie. Twoja głowa pełna pomysłow. Wspaniałe ściany, super motyw retro samochodów, pokój urządzony genialnie!! Ale kubeczki=fantastyczny pomysł na prezent. Pozdrawiam ciepło ;))
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się że już jesteś i że podoba Ci się i pokoik i kubeczki:)))
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam.
Rzeczywiście niełatwo jest urządzić tak mała przestrzeń. Zastosowano tu świetne rozwiązania, tak że całość wygląda rewelacyjnie. Urzekły mnie wszystkie dodatki i przede wszystkim ta walizka, też taką chcę!:))) Uściski:)
OdpowiedzUsuńWalizka w rzeczywistości jest jeszcze ładniejsza, jest po prostu super !!!
UsuńPozdrawiam Cię gorąco:)))
Pokoik marzenie, z pomysłem, przytulny, suuuper:))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:*
Zgadzam się w 100 %:)))
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Świetny - gratulacje dla właścicielki:)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam !!! A gratulacje przekażę:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cudny pokoik. Ogromnie podoba mi się pomysł ze ścianą i niesamowita dbałość o szczegóły.
OdpowiedzUsuńTak, to prawda te szczegóły są bardzo ważne:)))
UsuńPozdrawiam.
Piękne rzeczy tworzysz.Pozwól - ja tu zostaję:)Pozdrawiam z szczerepole@blogspot.com
OdpowiedzUsuńAnia
Dziękuję i serdecznie zapraszam:)))
Usuń