Żyjemy coraz szybciej i pracujemy coraz więcej, coraz częściej w domu. Ciężko jest zapomnieć o pracy, gdy wszędzie w domu przewracają się papiery, dokumenty.
W celu utrzymania porządku i poczucia ładu niezbędne jest miejsce w którym będziemy mogli spokojnie usiąść i skupić się na pracy, a także mieć wszystko pod ręką i w jak największym porządku.
Często praca w domu to dobre rozwiązanie, pozwala bowiem łączyć obowiązki służbowe z domowymi.
Tak więc dobrze jest, jeśli możemy takie miejsce w domu znaleźć i odpowiednio je zagospodarować, po to aby wyznaczyć granice między pomiędzy przestrzenią służbowa a prywatną.
Dzięki temu zyskamy spokój, prywatność i możliwość koncentracji na konkretnych zadaniach. Warto też uporządkować wszystkie dokumenty, aby zawsze mieć je pod ręką.
Ja w swoim domu takie miejsce znalazłam i starałam się je przygotować tak, aby oprócz względów estetycznych (dla mnie bardzo ważnych) spełniło również swoje zadanie, a więc było funkcjonalne.
Tak więc w pomieszczeniu, które kiedyś było taką niby garderobą, ponieważ znajdowała się tam duża szafa, a także deska do prasowania, i kącik, który nazywałam "kącikiem bałaganu" jedynym, w którym dopuszczałam bałagan w swoim domu, powstał niby gabinet...miejsce prawie wymarzone, prawie bo jeszcze została szafa, która kiedyś docelowo powędruje do sypialni, a w jej miejsce stanie fotel uszak i komoda, lub inny przedmiot regał, w którym będę przechowywała czasopisma i inne rzeczy niezbędne do pracy.
Tymczasem mój kącik do pracy wygląda tak...
Regał, w którym są teraz segregatory i inne pomoce biurowe,to szafka, która kiedyś stała w sypialni i służyła nam jako miejsce do przechowywania różnych ważnych choć nie używanych na co dzień rzeczy , jak chociażby walizki czy kaski narciarskie itp. Kosze zostały przemalowane na biało i dziś służą do przechowywania rzeczy niezbędnych w pracach biurowych jak np. papier ksero itp.
Oprócz rzeczy niezbędnych takich jak biurko (zrobione przez zaprzyjaźnionego stolarza), czy krzesło, laptop, drukarka, segregatory i inne przedmioty niezbędne przy pracach tzw. biurowych w moim gabinecie musiało znaleźć się miejsce na kwiaty,
Oprócz rzeczy niezbędnych takich jak biurko (zrobione przez zaprzyjaźnionego stolarza), czy krzesło, laptop, drukarka, segregatory i inne przedmioty niezbędne przy pracach tzw. biurowych w moim gabinecie musiało znaleźć się miejsce na kwiaty,
książki i czasopisma...(które zawsze lubię mieć pod ręką)
na zdjęciu widać stary aparat mojego taty, który oprócz tego, że jest elementem ozdobnym, to jeszcze pełni funkcję sentymentalną,
ukazuje moje uwielbienie do rzeczy starych, a także coraz bardziej do fotografii, którą ostatnimi czasy coraz bardziej się interesuję ( o tym oddzielny post), poniżej jeszcze jeden aparat również wygrzebany wśród rzeczy taty...
Jest również miejsce na różne gadżety, rzeczy małe, ale świetnie nadające charakteru całości i uzupełniające się kolorystycznie...
Każda z tych rzeczy była pieczołowicie gromadzona i dobierana, jak np. te małe niebieskie wiadereczka przyjechały ze mną aż z Włoch, a zostały kupione tam w sklepie gdzie były rzeczy po 1 euro i jeszcze wtedy nie wiedziałam jakie będą miały zastosowanie, dziś pełnią funkcję ozdobną i jednocześnie są miejscem do przechowywania rzeczy drobnych jak np. pendriva USB, piękny konik kupiony razem z deseczką, którą pokazywałam w poprzednim poście u Ewy z bloga See Homeem.
Sowa, pamiątka, prezent z podróży...książki, pudełka kupione w zaprzyjaźnionym miejscowym sklepiku z rzeczami niepowtarzalnymi, jedynymi w swoim rodzaju..., tam też została zakupiona śliczna błękitna wstążeczka.
Oczywiście zgodnie z zasadami feng shui o których niedawno miałam okazję czytać nie mogło zabraknąć roślin, klejnotów, które symbolizują bogactwo...
W tych skrzyneczkach przechowuję swoje ulubione "klejnoty", które czasami są zwykłymi sznureczkami z zawieszką np. z kamienia...
Jest również tabliczka, informująca jak pracuję...ha, ha
na zdjęciu widać stary aparat mojego taty, który oprócz tego, że jest elementem ozdobnym, to jeszcze pełni funkcję sentymentalną,
ukazuje moje uwielbienie do rzeczy starych, a także coraz bardziej do fotografii, którą ostatnimi czasy coraz bardziej się interesuję ( o tym oddzielny post), poniżej jeszcze jeden aparat również wygrzebany wśród rzeczy taty...
Jest również miejsce na różne gadżety, rzeczy małe, ale świetnie nadające charakteru całości i uzupełniające się kolorystycznie...
Każda z tych rzeczy była pieczołowicie gromadzona i dobierana, jak np. te małe niebieskie wiadereczka przyjechały ze mną aż z Włoch, a zostały kupione tam w sklepie gdzie były rzeczy po 1 euro i jeszcze wtedy nie wiedziałam jakie będą miały zastosowanie, dziś pełnią funkcję ozdobną i jednocześnie są miejscem do przechowywania rzeczy drobnych jak np. pendriva USB, piękny konik kupiony razem z deseczką, którą pokazywałam w poprzednim poście u Ewy z bloga See Homeem.
Sowa, pamiątka, prezent z podróży...książki, pudełka kupione w zaprzyjaźnionym miejscowym sklepiku z rzeczami niepowtarzalnymi, jedynymi w swoim rodzaju..., tam też została zakupiona śliczna błękitna wstążeczka.
Oczywiście zgodnie z zasadami feng shui o których niedawno miałam okazję czytać nie mogło zabraknąć roślin, klejnotów, które symbolizują bogactwo...
W tych skrzyneczkach przechowuję swoje ulubione "klejnoty", które czasami są zwykłymi sznureczkami z zawieszką np. z kamienia...
Jest również tabliczka, informująca jak pracuję...ha, ha
Symbol związku to zdjęcia ukochanych osób ...( no, moje też tam się znalazło:)
...kreatywności, to notes lub coś z metalu (mój notesik zawiera też elementy metalu i został wyszperany w second handzie przez moją mamę...)
Widać tu również starą tablicę na notatki (również zakupioną w second handzie) na której przypinam sobie karteczki z różnymi ważnymi informacjami oraz mam pod ręką tygodniowy terminarz (plan zajęć) mojej rodzinki.
Sława i reputacja to wizytówki, więc również mam je na biurku...
Jest też fajna stara maszyna do pisania, ( niestety nie prawdziwa), ale fajnie przypomina jak to kiedyś się pracowało, jeszcze ja miałam okazję pisać w jednej ze swoich pierwszych prac na maszynie, dziś już tego sobie nie wyobrażam.
Jest oczywiście kosz...
a brakuje mi lampki, ale jeszcze nie trafiłam na "swoją", natomiast marzy mi się taka... ( może nie identyczna, ale w taki stylu)
źródło: grafika googla
Tak więc praktycznie gabinet urządzony, ( no jeszcze plany, o których pisałam na początku). I mam nadzieję, że będzie dobrze mi służył.
A dla ciekawości, zobaczcie, jak wyglądał ten kącik przed przeranżowaniem...
Różnica diametralna, prawda?
No ba! Jest świetnie i widać ile włożonej pracy! Domyślam się jak bardzo jesteś zadowolona z efektu! Rzeczywiście biurko jest bardzo podobne, mi raczej pozostanie na razie cieszyć się tym, które mam. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńTak, masz rację jestem zadowolona i bardzo lubię ten swój kącik:)))
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Ale mi się marzy taki kacik....tyle metrów w mieszkaniu brakuje:D
OdpowiedzUsuńMarzenia się spełniają...więc wszystko przed Tobą:)))
UsuńPozdrawiam Cię ciepło.
Dla mnie jest genialnie, jest nowocześnie ale i sentymentalnie, jest elegancko, ale z duszą, jest tak po Twojemu...:))Bardzo mi się podoba ta metamorfoza.Mnie też się marzy taki malutki kącik, ale...niestety, nie ma gdzie. Twój jest fenomenalny:)))maszyna i aparat the best:)))fotografia rodzinna....:))ja postawiłabym ...jeszcze storczyka-to moje ulubione kwiaty:)))Pozdrawiam i trzymam mocno kciuki:))))Spokojnego dnia:)
OdpowiedzUsuńBardzo cieszę się, że podoba Ci się moje małe dzieło...a storczyki też lubię...:)))
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Tak, różnica wręcz niewiarygodna :) bardzo podoba mi się całe Twoje biuro, a szczególnie biureczko. Ale ja osobiście bardzo oddzielam pracę od domu, nie lubię nawet żadnych służbowych telefonów po godzinach, więc taka praca nie dla mnie... ale z drugiej strony.. ma wiele zalet :)) dla śpiochów zwłaszcza :)
OdpowiedzUsuńWiesz, jeśli wykonuje się pracę, którą się lubi to nie przeszkadza wtedy że jest w domu...ja do niedawna wykonywałam taką, że ani w pracy, ani w domu nie miałam do niej serca..., więc może teraz się zmieni:)))
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za miłe słowa.
Super jest to Twoje domowe biuro. Uporządkowane, udekorowane, przy oknie, wszystko pod ręką - czego chcieć więcej!!! Aż Ci zazdoszcze takiego miejsca :))) Miłego dnia
OdpowiedzUsuńTak, tak na razie uporządkowane, mam nadzieję że utrzymam ten stan jak najdłużej, bo porządek lubię:)))
UsuńPozdrawiam.
Jestem pod wieelkim wrażeniem!!! My od 2 tygodni kombinujemy, gdzie i jak urządzić miejsce do pracy, trochę brakuje miejsca, ale Twoja propozycja podsunęła mi pewien pomysł... Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że moja propozycja podsunęła Ci jakiś pomysł na urządzenie swojego kącika do pracy...:)))
UsuńDziękuję i pozdrawiam.
Zmiana rewelacyjna :) tylko pozazdrościć tych wszystkich skarbów które zgromadziłas! !
OdpowiedzUsuńDziękuję:))) Skarby, faktycznie są nietuzinkowe...
UsuńPozdrawiam.
Domowe biuro robi wrażenia. Dopieściłaś ten kącik w każdym szczególe!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Starałam się jak mogłam ,ale ponieważ lubię takie prace, to w zasadzie to sama przyjemność:)))
UsuńPozdrawiam.
Piękne miejsce w takim chętnie się pracuje :-).Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)))
UsuńAgatko, pięknie zaaranżowałaś swój kącik pracy:)
OdpowiedzUsuńPrzytulnie, miło i stylowo!!!!
Tak pracować to sama przyjemność!!
ściskam cieplutko, buziaki ślę
Masz rację, że pracować w miejscu który stworzyło się w swoich ulubionych klimatach to sama przyjemność:)))
UsuńPozdrawiam i miłego weekendu Ci życzę.
Biurko bardzo mi się podoba! Fajny kącik, zawsze lubiłam mieć swoje biurko i obklejoną ścianę nad nim :) puki co nie mam takiego kąta więc zazdroszczę. Oby się owocnie ptacowalo :)
OdpowiedzUsuńOj tak, przydałoby się aby praca była owocna...:)))
UsuńPozdrawiam.
Moja Droga masz fantastycznie urządzone biuro :) Wszystko pięknie poukładane. Wspaniała pastelowa kolorystyka z przewagą bieli i błękitów. Super dobrałaś dodatki i różne detale. Podoba mi się bardzo galeria zdjęć rodzinnych. Życzę Ci kreatywnej pracy i samych wspaniałych pomysłów w Twoim biurze :) Pozdrawiam ciepło i życzę udanego weekendu :))
OdpowiedzUsuńDziękuję za tyle miłych słów...mam nadzieję, że Twoje życzenia spełnią się...:)))
UsuńPozdrawiam i miłego weekendu Ci życzę.
Agatko, masz bardzo przytulny gabinecik, wiesz że ja od pewnego czasu bardzo intensywnie rozmyślam nad stworzeniem właśnie takiego kącika dla siebie. Jakąś wizję już posiadam, aczkolwiek nie jest ona kompletna, ale wiem, że takie miejsce musi powstać w moim mieszkaniu :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Kochana :*
Kasia
Tak więc życzę Ci, aby wizja którą już masz jak najszybciej ułożyła się w całość i taki wymarzony kącik powstał wkrótce...:)))
UsuńMiłego weekendu Ci życzę Moja Droga:)
Woow ależ jestem pod wrażeniem. Nie do wiary jak zmieniło się to miejsce. Masz talent dziewczyno :-))
OdpowiedzUsuńMiejsce zmieniło się diametralnie, a najgorsze, że nie mam już w domu miejsca na taki bałagan...wszędzie musi być porządek, a z tego reszta rodzinki nie koniecznie jest zadowolona:)))
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
No nie!!! Cudna metamorfoza! Jest najlepszą wizytówką dla Twojej działalności - wspaniałe miejsce stworzyłaś :) Gabinet czy miejsce do pracy jest bardzo ważne. W ładnym miejscu po prostu lepiej się pracuje :) I widzę jednego z moich ulubionych koników :) wpasował się idealnie :) Dobrego weekendu Agatko :*****
OdpowiedzUsuńTak, tak władnym miejscu, ciekawym otoczeniu każda praca staje się bardziej kreatywna i rozwojowa ( przynajmniej dla mnie). Mam nadzieje że tak będzie, a konik to jeden z moich ulubionych dodatków aranżacyjnych:)))
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Jak malowałam konia zastanawiałam się,dlaczego ten kolor, a nie inny...ale teraz wszystko jasne:) Pokój rewelacja! Odnoszę wrażenie,że nie mam tam żadnej przypadkowej rzeczy:) Jesteś perfekcjonistką...No i ZENIT ...i ten skórzany pokrowiec.Widać,że był lubiany i używany...Maszyna,fotel,biurko,zdjęcia...Bardzo mi się wszystko podoba:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję...i serdecznie Cię pozdrawiam:)
To ja dziękuje :)))
UsuńPozdrawiam i miłego dnia:)))
A ja sie znow zachwycam... :)
OdpowiedzUsuńO rany, jak się cieszę !!!
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
piękne miejsce do pracy
OdpowiedzUsuńAgatki piękny gabinet:) Dodatki, pamiątki wspaniale:) Ja właśnie pracuję nad moją pracownią (ale niestety jest to pokój o różnych funkcjach: pracownia, biuro, pokój gościnny, biblioteka, bawialnia Olinka) i aranżacja będzie dosyć trudna:) U ciebie świetnie:) buziaki aga
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:))) A u Ciebie faktycznie aranżacja trudna, ale takie właśnie potrafią być najciekawsze:)))
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Mistrzostwo świata!!!!!
OdpowiedzUsuńbiurka i krzesła zazdroszczę!!!!!
cudnie jest u Ciebie.musi się bardzo miło pracować w takim miejscu:)
pozdrawiam
Dziękuję Moja Droga i serdecznie Cię pozdrawiam:)))
UsuńZazdroszczę Ci takiego domowego biura, jest piękne. Marzy mi się takie bardzo, ale niestety miejsca na niego brak:/ Choć się zastanawiam czy czasem w sypialni sobie takiego biurowego kącika nie zaaranżować z wymarzonym sekretarzykiem. Zobaczymy:))) Maszyna boska!:)) Pozdrawiam Cię Agatko:)
OdpowiedzUsuńPewnie, że warto takie miejsce sobie wygospodarować i zaaranżować według własnego pomysłu:)))
UsuńDziękuję za miłe słowa i pozdrawiam Cię serdecznie.
Aga, P R Z E P I Ę K N I E!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńW takim cudnym otoczeniu pewnie dużo przyjemniej się pracuje, jestem oczarowana, bardzo, bardzo:))
Pozdrawiam cieplutko:*
Bardzo Ci dziękuje za tak miłe słowa i serdecznie pozdrawiam:)))
UsuńZmiana ogromna,jestem pod ogromnym wrażeniem:)) Śliczny gabinet,idealny jak dla mnie,pozdrawiam;))
OdpowiedzUsuńCiszę się że trafiłam w Twoje gusta:)))
UsuńPozdrawiam i miłego dnia życzę.