poniedziałek, 13 czerwca 2016

Smaki....

.......towarzyszą mi od zawsze:) 
Lubię jeść, lubię przygotowywać posiłki, komponować ich smaki, pięknie podawać do stołu. Lubię dbać o to, aby to co trafia na stół było zdrowe, smaczne i piękne dla oka.
Nie żałuję czasu i siły na to aby posiłki w moim domu były przygotowane z miłością i sercem...
Oczywiście nie zawsze, nie każdego dnia, zdarzają się takie dni i chwile kiedy najzwyczajniej w świecie  brak i czasu i sił i chęci tak po prostu...
Wtedy poszukuję alternatywy, rozwiązania, które pozwoli na "znalezienie złotego środka." 
Np. zamawiam pizzę z lokalnej dobrej pizzerii, kupuję gotowe pierogi, ale nigdy nie mrożone, tylko domowego wyrobu w sprawdzonym miejscu,  zazwyczaj jednak te dania jeśli już są kupowane, to  pochodzą ze sprawdzonego źródła:)

Odkąd pamiętam,  już w dzieciństwie towarzyszyły mi niesamowite smaki, zapachy, rytuały związane z gotowaniem.
Moje babcie, mama zawsze dobrze gotowały i przykładały wagę do tego co podają swoim najbliższym na talerzu. 
Nie zapomnę nigdy "babcinego rosołu" i pierogów z kapustą i grzybami czy pierogów ruskich. Nie zapomnę placka drożdżowego z dużą ilością rodzynek, które zawsze były w ilości podwójnej ze względy na mojego brata, który je uwielbiał i po prostu wyjadał, nie zapomnę też smaku i zapachu pomidorów zrywanych prosto z krzaka, posolonych i jedzonych z pajdą wiejskiego chleba, nie zapomnę...wielu smaków, chwil związanych z  rytuałem gotowania, jedzenia i smakowania:)
Moja mama..., oprócz tego, że dobrze gotowała ( i nadal to robi choć już znacznie rzadziej), to zawsze dbała i dba nadal o to, aby oprawa, czyli stół pięknie wyglądały, a każde danie, które na ten stół trafiało nie było bez wyrazu...

Tak więc, nie bez powodu i ja ten zwyczaj kultywuję, a dzisiejsze czasy, bogactwo produktów i ich dostępność, ogrom przepisów i ich różnorodność pozwalają ten kunszt rozwijać. 
Z ogromną radością tworzę i komponuję posiłki, zachłannie czytam książki napisane od serca ( czyli nie takie gdzie są tylko zdjęcia i przepisy, ale jest i treść, przesłanie...), uczę się i poznaję ciągle nowe smaki, czasami mam wrażenie że tworzę "małe kulinarne dzieła sztuki " i choć do mistrzów jest mi niezwykle daleko, to cieszę się ogromnie bo i Ci których tymi posiłkami raczę, są szczęśliwi, a czy można chcieć czegoś więcej?

Tak sobie czasami myślę...gdybym musiała z jakiś powodów ograniczyć się z jedzeniem, smakami i zastosować do jakiejś konkretnej diety, oj ciężko by było...ciężko:)
Na szczęście na razie nie muszę i korzystam do woli, gotuję, smakuję i częstuję, a ponieważ mam świadomość, że nie karmię ani siebie ani swoich najbliższych śmieciowym jedzeniem ( choć moje córy czasami te małe grzeszki popełniają), to z czystym sumieniem po prostu jem i Was Moi Drodzy dziś zapraszam na mała kulinarną ucztę, podzielę się z Wami przepisami i fotkami niezwykle smacznych i zdrowych posiłków, które ostatnio dość często goszczą w moim domu, posiłków do których przepisy znalazłam w książce Marka Zaremby "Jaglany Detoks" oraz na jego bloga GOTUJ ZDROWO.

http://gotujzdrowo.com/jaglany-detoks-ksiazka-juz-od-9-wrzesnia-336-stron-o-zdrowiu/

Pan Marek w cudowny sposób opisuje zalety kaszy jaglanej i diety zastosowanej z jej udziałem. Pisze o zaletach zastosowania jaglanego siedmiodniowego detoksu oczyszczającego organizm, opisuje swoje doświadczenia związane z przejściem na zdrową kuchnię...jednym słowem fantastyczna książka, fantastycznie napisana i godna polecenia w 100% dla wszystkich którzy lubią jeść, zdrowo, smacznie i pięknie !!! Ja, przyznam, że dzięki tej książce zakochałam się w kaszy jaglanej i prawie każdego dnia spożywam posiłki z jej udziałem i czuję się cudownie, ponieważ wiem, że daję sobie to co najlepsze:)
Co prawda jeszcze nie zastosowałam zalecanego detoksu, ale po woli się do niego przymierzam...

Tymczasem dziele się z Wami przepisami, które ostatnio po prostu skradły moje serce i pochodzą nie tylko z książki i bloga Pana Marka ale i z innych źródeł.


1. Carpaccio z cukinii z kaszą jaglaną i sosem pietruszkowym. Przepis pochodzi z książki JAGLANY DETOKS  str. 252



2. Kasza jaglana z pieczoną marchewką, pomidorkami koktajlowymi i brokułem - książka
str .274



3. Kasza jaglana z pesto, pieczoną papryką, orzechami włoskimi i granatem. PYSZNA !!!
    Książka str - 214



4. Sałatka jaglana z tuńczykiem. jarmużem, oliwkami i kukurydza z nutą estragonu, posypana kiełkami :) - przepis z książki str. 302



5. Pieczony dorsz i łosoś z warzywami i ananasem - książka str. 270



6. Zupa marchewkowo -pomidorowa z kaszą jaglaną i kukurydzą - książka str 232



7. Pieczony pomidor z kaszą jaglaną i cukinią - książka str 276




8. Koktajl lniany z ananasem, grejpfrutem i jagodami goji -  książka str 310



9. Koktajl jaglany z bananem, kurkumą i borówkami - książka str 316



10.  Jaglana szarlotka, deser też był, a co:) - książka str 324




11. Kasza jaglana z pesto, pieczoną papryką, orzechami włoskimi granatem - książka str 214



12. Jaglany słoik zdrowia z pieczonym burakiem, jabłkiem i pestkami dyni - książka str 216



13. Kasza jaglana z paprykowym pesto, cukinią, pomidorami i granatem - książka str 222.



14. Niesamowity deser z bananów i awokado, znalazłam go na blogu  Asi z GREENCANOE
Dla mnie hit, po prostu uwielbiam, nie dość, że łatwy w wykonaniu to jeszcze pyszny i           wartościowy posiłek. 




Ponieważ maj to miesiąc urodzin mojej córci i Dzień Mamy nie mogło zabraknąć tortu i tak w jednej z gazet ( Weranda Cantry) znalazłam przepis na niesamowity, bo prosty ale jakże smaczny torcik truskawkowy Charlotte. Jego autorką jest Daria Dzida prowadząca przepięknego kulinarnego bloga MYSWEETWORLD a sam przepis można znaleźć TUTAJ.
 Przepyszny, szczerze polecam!!!




Szczególnie lubię niedziele, jak tylko jesteśmy w domu staram się ze wszystkich sił celebrować każdą chwilę, już od rana, tworzyć atmosferę i wypełniać  dom zapachami i smakami. Wyciągam swoje ulubione kuchenne nabytki, które już od jakiegoś czasu gromadzę bywając na rożnych targach staroci. Ostatnio nabyłam w Kiermusach niedaleko Białegostoku przepiękne stare niemieckie sztućce, koszyczek srebrny, oraz filiżankę z porcelany z 1938 roku i cieszę się, że tworzę coś swojego, że chce mi się dać sobie i bliskim to co piękne i dobre.







Czyż nie warto w tym zabieganym, chaotycznym świecie szukać rzeczy i chwil pięknych, choć ulotnych i trwających chwilę to jednak pięknych...gotowanie i cała jego oprawa zdecydowanie do nich należą, ja przy gotowaniu odpoczywam i mam poczucie spełnienia, a smaki które przy tym powstają potrafią być prawdziwą ucztą dla podniebienia i zmysłów smaku i wzroku:)


A jak Wy Moi Drodzy? Czy dla Was gotowanie, smaki i cała tego oprawa jest równie ważna jak dla mnie?, czy raczej nie przykładacie do tego tematu zbytnio wagi, wiadomo, pośpiech, brak czasu i zmęczenie robi swoje...jak sobie z tym radzicie? 

Żegnam się z Wami życząc dobrego tygodnia, ja zaczynam go z dobrym nastawieniem, lubię poniedziałki, bo to co robię daje mi siłę, choć czasu mam coraz mniej, ale nie martwię się, wszystko w swoim czasie zrobię, najważniejsze że mam pracę, która daje mi ogrom satysfakcji, że klienci z którymi współpracuję są zadowoleni:)

Do miłego następnego, postaram się być częściej i u Was i u siebie:)))