Letnia biesiada
Choć, tak jak pisałam w poprzednim poście, pogoda cały czas w kratkę, to udało mi się w międzyczasie złapać chwilę bez deszczu i dokończyć miejsce letnich biesiad...miejsce, które wiosną i latem staje się moją, naszą oazą spokoju, wytchnienia i miłych rodzinnych i towarzyskich spotkań, często do późnych godzin wieczornych przy blasku świec...
Tym miejscem jest nasza ogrodowa altana ...
Starałam się stworzyć miejsce jedyne w swoim rodzaju, miejsce w którym biesiadnicy będą dobrze się czuli i z przyjemnością wspominali spędzone tam chwile.
Nasz kącik stylistycznie pasuje wystrojem do reszty domu i całego otoczenia, dlatego nie zabrakło w nim kwiatów, zarówno w donicach jak i ciętych...,
świec...
oraz cieplutkich kocy, które w chłodne wieczory pozwolą nam dłużej pozostać i cieszyć się tą niepowtarzalną chwilą...
Dopełnieniem są białe muślinowe firaneczki i oczywiście biały obrus, który zaprasza aby postawić na nim potrawy...
Z pewnością przy najbliższej okazji pokażę Wam stół zastawiony, stół z letnimi przysmakami i ubrany w letnie dekoracje...
A tymczasem altana w blasku świec o zmroku...
Już nie mogę się doczekać, kiedy pogoda pozwoli nam na korzystanie z uroków biesiadowania, kiedy posiłki będą spożywane na świeżym powietrzu, kiedy, tak jak pisałam we wcześniejszym poście będzie można przenieść "dom do ogrodu", a do domu przez otwarte drzwi i okna wpuścić zapach lata...
A poniżej małe urywki z tego co dalej dzieje się w moim ogrodzie, z innego miejsca, ale nie mniej urokliwego i ciekawego niż wspomniana altana...
i o tym już wkrótce.
Tymczasem serdecznie Was pozdrawiam i zapraszam na kolejne poczytanie, cytując złotą myśl na dziś:
"Poczuj się dziś jak aparat fotograficzny,
czekający tylko na to, by uchwycić
piękną chwilę czy też piękny motyw"
Tym miejscem jest nasza ogrodowa altana ...
Starałam się stworzyć miejsce jedyne w swoim rodzaju, miejsce w którym biesiadnicy będą dobrze się czuli i z przyjemnością wspominali spędzone tam chwile.
Nasz kącik stylistycznie pasuje wystrojem do reszty domu i całego otoczenia, dlatego nie zabrakło w nim kwiatów, zarówno w donicach jak i ciętych...,
świec...
oraz cieplutkich kocy, które w chłodne wieczory pozwolą nam dłużej pozostać i cieszyć się tą niepowtarzalną chwilą...
Dopełnieniem są białe muślinowe firaneczki i oczywiście biały obrus, który zaprasza aby postawić na nim potrawy...
Z pewnością przy najbliższej okazji pokażę Wam stół zastawiony, stół z letnimi przysmakami i ubrany w letnie dekoracje...
A tymczasem altana w blasku świec o zmroku...
Już nie mogę się doczekać, kiedy pogoda pozwoli nam na korzystanie z uroków biesiadowania, kiedy posiłki będą spożywane na świeżym powietrzu, kiedy, tak jak pisałam we wcześniejszym poście będzie można przenieść "dom do ogrodu", a do domu przez otwarte drzwi i okna wpuścić zapach lata...
A poniżej małe urywki z tego co dalej dzieje się w moim ogrodzie, z innego miejsca, ale nie mniej urokliwego i ciekawego niż wspomniana altana...
i o tym już wkrótce.
Tymczasem serdecznie Was pozdrawiam i zapraszam na kolejne poczytanie, cytując złotą myśl na dziś:
"Poczuj się dziś jak aparat fotograficzny,
czekający tylko na to, by uchwycić
piękną chwilę czy też piękny motyw"
Cudnie jest w Twojej oazie relaksu! Piękne lampiony - magia! I te delikatne zasłony, pięknie upięte :) Jestem pod ogromnym wrażeniem :) I silnie zazdraszczam :) Nawet druciaki się znalazły i pięknie pasują :) Stworzyłaś wspaniałe miejsce :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie:))) Bardzo się cieszę, że się podoba, a miejsce jest naprawdę wspaniałe, tylko na razie pogody nie ma aby delektować się urokami tej altany. Pozdrawiam.
UsuńStworzyłaś piękne miejsce z niesamowitym klimatem i jestem przekonana, że jest wiele osób, które z wielką przyjemnością chcą tam z Tobą przesiadywać. Jestem pod wielkim wrażeniem...
OdpowiedzUsuńTak, miejsce to ma swój niepowtarzalny klimat i jak tylko pogoda na to pozwala to staramy się cieszyć urokami tej altany:))) Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńPięknie! Altanka wygląda bajecznie. Zasłony dodają uroku... A goździki i reszta kwiatów...po prostu cudo:)) Aż się rozmarzyłam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))) U mnie kwiaty to podstawa, wydaje mi się, że są podstawą i jednocześnie dopełnieniem każdej stylizacji są właśnie kwiaty. A firaneczki i reszta nadają klimatu altance. Pozdrawiam.
UsuńMoim wielkim marzeniem jest drewniany dom z ogrodem. Jesli się ono spełni to z pewnością takie miejsce na rodzinne biesiadowanie się w nim znajdzie. Będziesz moją inspiracją :-)
OdpowiedzUsuńMarzenia się spełniają...to jest pewne - tylko trzeba w to gorąco wierzyć i dążyć do ich spełnienia:))) Bardzo się cieszę, że mogę być dla kogoś inspiracją, to najmilsze co można usłyszeć. Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńKochana, altanka Twoja altanka jest po prostu stworzona do odpoczynku. Bardzo przyjemne miejsce zachęcające do spędzania w nim czasu. Takie wieczory na świeżym powietrzu są rewelacyjne i nie tylko wieczory :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Agatko! :)
Masz rację, wieczory i nie tylko, można spędzić w naszej altanie bardzo przyjemnie, potrzeba tylko pogody, która ostatnio niestety zbytnio nie dopisuje...Pozdrawiam Cię serdecznie:)))
UsuńAltana cudowna!!!! Zazdroszczę Ci jej jak i ogrodu ;)))
OdpowiedzUsuńZaranżowałaś ją w bardzo romantycznym stylu, aż mam ochotę się do Ciebie wprosić i tam z Tobą posiedzieć - cały dzien i noc :))) Firanki i świeczki - idealna kompozycja. Możesz być z siebie bardzo dumna, bo to miejsce jest czarujące pod każdym względem :))
Zapraszam, z pewnością będą to miłe chwile...bardzo się cieszę, że miejsce, które stworzyłam ( z potrzeby serca), podoba się, to jest bardzo miłe i budujące:))) Pozdrawiam Cię cieplutko.
UsuńOh jaka cudowna ta altana! Miejsce idealne i te firaneczki! Zazdroszczę! W takiej altanie mogłabym siedzieć cały dzień! Pięknie u Ciebie w każdym detalu.
OdpowiedzUsuńDziekuję i jeszcze raz dziekuję, naprawdę bardzo się cieszę, że się podoba. Pozdrawiam.
UsuńPiękna altana, zachwyciły mnie delikatne zasłonki, wyglądają naprawdę świetnie. W domu rodzinnym też mamy podobną altanę i nie wiem czy nie 'pożyczę' pomysłu na delikatne zasłonki. Sprawiają, że Wasza altanka jest przytulna, jasna - pięknie :)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno, miłego dnia :)
Bardzo się cieszę, że pomysł z firaneczkami się podoba i że może jeszcze u kogoś też podobne zagoszczą, myślę, że warto, bo efekt na żywo jest jeszcze fajniejszy niż na zdjęciach...Pozdrawiam.
UsuńCudownie,tez mi sie taka marzy:)) Bardzo klimatyczna,mozna odpoczywać,pozdrawiam...:))
OdpowiedzUsuńDziekuję i śpieszę, jak tylko pogoda na to pozwoli, odpoczywać i korzystać ze wszystkich jej uroków. Pozdrawiam.
UsuńAgatko, piękny i bajeczny ten Twój ogrodowy zakątek!!!!
OdpowiedzUsuńJest zaczarowany przez Ciebie:):):):):)
cudownie...
napatrzeć się nie mogę!!!
buziaki ślę
Dziekuję, fajnie to ujęłaś "ogrodowy zakątek" - bardzo mi się podoba i faktycznie, pasuje ta nazwa do mojej altany...Pozdrawiam.
UsuńBrawo, prześlicznie to urządziłaś, jak z bajki. Firaneczki jak najbardziej dodają szyku temu miejscu. I te kwiaty, mnóstwo kwiatów. Życzę w takim razie dużo słoneczka :)
OdpowiedzUsuńDziekuję i z niecierpliwością czekam na to słoneczko, które wprowadzi ten właściwy jedyny w swoim rodzaju nastrój:))) Pozdrawiam.
UsuńWspaniałe miejsce w ogrodzie stworzyłaś. Tu zdecydowanie można wypocząć. Pozdrowienia i zapraszam do siebie
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i już spieszę do Ciebie:))) Pozdrawiam.
UsuńAgatko piękna altana romantycznie urządzona, a te firaneczki, to moje marzenie w ogrodzie, tylko nie mam zadaszenia nad tarasem, może w tym roku:) Nie mogę się doczekać, aż pokażesz zastawiony stół:) Może w tą sobotę pogoda dopisze? pozdrawiam aga
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za miłe słowa. Stół z pewnością pokażę, ale raczej jeszcze nie w ten weekend, bo patrząc na prognozy , nie zapowiadają się najlepiej, może w nastepny będzie słoneczko, wtedy z pewnością stół zastawię:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
jest tak pięknie,że mi szczęka opadła maksymalnie do ziemi !
OdpowiedzUsuńkawał dobrej roboty
i czuję się jakoś tak zawstydzona, że ja się staram i staram i nie mam tak gustownie :))
załamać się można, ale dałaś mi kopa do pracy :))
Dziękuję Ci bardzo:))) Jest mi niezmiernie miło, że Ci się podoba. Serdecznie Cię pozdrawiam.
UsuńDziękuję za wizytę. Altana Twoja to dla mnie mercedes wśród altan, a mam na tym punkcie hopla- buduję nowy dom dla tarasu- takiej przydomowej altany. Moja obecna też była piękna, ale straciłam motywacje i popada w zapomnienie na rzecz nowego marzenia. Fajny pomysł z tiulowymi- anty komarowymi zasłonkami. Zostaję na dłużej i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziekuję Ci bardzo:))) Cieszę się, że się podoba...Zasłony, faktycznie nie tylko pięknie wyglądają, ale również mogą służyć jako zasłonki antykomarowe...Pozdrawiam Cię serdecznie.
UsuńAgatko dziękuję Ci za Twoje wizyty:)) Kochana, u Ciebie już iście wakacyjnie... pięknie. Patrząc na Twoją altanę jakoś tak zapachniało mi truskawkami... :))) Ślę uściski!!
OdpowiedzUsuńFaktycznie, truskawki tam pasuję, wkrótce planuję tam małe przyjęcie i z pewnością truskawek nie zabraknie:))) Dziekuję za odweiedziny i pozdrawiam.
UsuńPięknie ugościsz gości w Swojej altanie. Te fieraneczki, swiece, kwiaty tworzą niepowtarzalny nastrój.Nawet pamiętałaś o kocach :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak, na gości czekam i myślę że bedzie przyjemnie i wesoło...Pozdrawiam.
UsuńAltanka marzenie!!! jesli kiedys bedzie mi dane miec om z ogrodem to z cala pewnoscia znajdzie siectam I tka altanka, dokladnie jak Twoja - jest idealna!!
OdpowiedzUsuńDziekuję, bardzo się cieszę że altana się podoba i że może być dla kogoś inspiracją...Pozdrawiam Cię serdecznie.
OdpowiedzUsuńAltanka, taras czy balkon - nie mam ani pierwszego, ani drugiego, ani trzeciego. Dlatego myślimy z mężem o działce za miastem :) Ślicznie zagospodarowałaś ten przydomowy "rarytasik". Firanki, kwiaty, lampiony - bajka! Druciany koszyk też jest na mojej liście zakupów. Oczywiście zostaję na dłużej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - D.
Dziękuję za odwiedzinki i miłe słowa:))) Bardzo się cieszę, że zagościsz u mnie dłużej. Pozdrawiam.
UsuńPrześliczne, romantyczne miejsce. Fajnie byłoby usiąść w takim cudnym miejscu. Przepiękne dodatki, wszystko perfekcyjnie przemyślane. Pozdrawiam Cię słonecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo się cieszę, że się podoba, w rzeczywistości jest jeszcze przyjemniej i przytulniej, właśnie wróciłam z wieczornego spaceru po moim ogrodzie...i naprawdę jest uroczo:))) Pozdrawiam.
UsuńBardzo, bardzo romantyczne i rodzinne miejsce.Tylko pozazdroscic.:)))
OdpowiedzUsuńPieknie u Ciebie w altanie. te biale firanki wygladaja nieziemsko no i oczywiscie boski druciany koszyk, w ktorym stoja biale gozdziki. cudo!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam:)))
UsuńTwoja altana jest bajeczna :) jeśli pozwolisz zapisze sobie zdjęcie jako inspiracja :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę że się podoba, a zdjęcia możesz, jak najbardziej zapisać sobie, będzie mi miło, że mogą być dla kogoś inspirujące:))) Pozdrawiam
UsuńJest pięknie! Jak to się stało, że ja dopiero do Ciebie dotarłam, przecież u mnie na tapecie też właśnie altana ;) Ciągle jeszcze coś w niej robię ale po oglądnięciu twoich zdjęć chyba jednak zmienię lekko koncepcję na zasłonki! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i cieszę się, że Ci się podoba:))) Jest mi niezmiernie miło i zapraszam częściej.
UsuńMacie wspaniałe miejsce do biesiadowania i odpoczynku, marzenie.. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i serdecznie pozdrawiam:)))
Usuńcudowna altana:) pięknie urządzona... ja właśnie kończę malować swoją i szukam inspiracji jak ją urządzić:)
OdpowiedzUsuńCieszę się że moja altana podoba się:)))
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Masz przepiękny ogród! Idealny jak dla mnie:) Altana, pergola pod którą można wypocząć i taras. Ja mam na razie taras;), marzy mi się altana, ale że mam mały ogródek za szeregówką to nie wiem czy sobie nie odpuszczę z obawy, że "zagracę" ten kawałek ziemi, który mamy. I zamiast niej postawię narożną pergolę, po której będzie wspinać się winorośl, a grillować będziemy siedząc na tarasie (tego chciałam uniknąć) - cóż, życie wymaga kompromisów;). Pozdrawiam Cię serdecznie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i serdecznie pozdrawiam:)
Usuń