W planach na dziś był inny post...post o inspiracjach wiosennych. A tymczasem, jedno małe wydarzenie z ostatniego tygodnia zmieniło moje plany...
Otóż, pewnego dnia w minionym tygodniu wyjęłam korespondencję ze skrzynki na listy i wśród rożnych "papierów" jak ja to mówię, znalazłam...WALENTYNKĘ !!!
Tak, tak najprawdziwszą w świecie walentynkę. Pierwsza myśl: to chyba pomyłka, przecież już z tego wyrosłam..., może to do Natalki, ale nie, na kopercie wyraźnie widniało moje imię i nazwisko !!!
Kolejna myśl, od kogoo? Mąż??? - eee niemożliwe, choć to dobry i poczciwy "chłopina" to na takie pomysły to on "raczej czasu nie ma ...." Córka?...eee też zabiegana...To kto????
Nie myśląc już dłużej w pośpiechu rozerwałam kopertę (śliczną, bo pięknym serduszkiem opieczętowaną - niestety nie pokażę Wam jej tu bo w pośpiechu ją otwierałam i trochę zniszczyłam) i nie czytając treści tylko podpis, zobaczyłam: Agnieszka...o rany mam kilka koleżanek o takim imieniu, ale czy to możliwe???
Już spokojniej ...zajrzałam do treści i okazało się, że to od Agnieszki z bloga LIFESTYLEINSPIRACJE
I na mojej twarzy zagościł uśmiech od ucha do ucha, a cały dzień był już naprawdę bardzo miły.
Odwiedzam Agnieszkę i jej bloga regularnie, a w postach tutaj i tutaj pisałam w komentarzach o tym jak cudownie będą czuły się osoby obdarowane tymi kartkami ( nawet przez myśl mi nie przeszło, że wśród nich będę i ja !!!!)
Cóż więc innego mi zostało w tej chwili?...nic innego jak powiedzieć głośno i wyraźnie DZIĘKUJĘ !!!
To wydarzenie uzmysłowiło mi po raz kolejny to ile w naszym życiu dzieje się rzeczy za które należałoby tak po prostu podziękować...są to często rzeczy małe, przelotne, ale niezwykle ważne...
Nie dalej jak przed wczoraj zadzwoniła do mnie koleżanka tylko po to aby życzyć mi miłego dnia...i choć sama ma dużo kłopotów to potrafiła znaleźć chwilę i zadzwonić...powiedzieć tak po prostu: zobacz jakie piękne słonko świeci, więc życzę Ci kochana miłego dnia...tak nie wiele a tak dużo:)))
( DZIĘKUJĘ Ci Ewuś z całego serca)
Takich chwil jest w moim życiu ( w Waszym zapewne również ) bardzo wiele ...ciągle i codziennie mam za co dziękować...
...za życie po prostu,
...za wszystkich którzy są wokół mnie,
...za tych których już spotkałam na swojej drodze życia, za tych których spotykam i poznaję teraz i za tych których poznam lub spotkam w przyszłości,
....za wszystko co w moim życiu się dzieje, zarówno to dobre jak i złe bo wszystko jest po coś...wszystko daje nam jakieś wskazówki, trzeba się tylko nauczyć je dostrzegać,
...za rzeczy małe i duże, za rzeczy piękne i brzydkie...(choć podobno brzydkich nie ma, to tylko kwestia gustu),
Mogłabym tak długo, ale to nie o to chodzi, aby wymieniać wszystko za co możemy podziękować, chodzi o to aby uzmysłowić sobie, że warto i trzeba sprawiać sobie małe przyjemności, warto być tak po prostu:)))
Korzystając z okazji tematyki tego posta chciałam podziękować jeszcze komuś..., a mianowicie po raz kolejny Ewie z bloga SeeHome, tym razem ( bo już nie pierwszy raz jej dzieła goszczą w moim domu) za przepiękne pudełko z napisem nazwy mojego bloga...
w którym na razie przechowuję prezenciki, liściki i wizytówki które otrzymałam od dziewczyn z różnych blogów...
jak np. to prześliczne ręcznie robione pudełeczko/kartka na czekoladkę i wizytówkę. Dostałam ją również całkiem niespodziewanie któregoś dnia wraz z kartkami świątecznymi które zamawiałam( była tam jeszcze przepyszna czekolada i liścik z podziękowaniami). A zrobiła je Kasia z bloga Przez dziurkę od klucza. Kasiu DZIĘKUJĘ Ci raz jeszcze !!!
Pudełko można wykorzystać na wiele sposobów, np. można przechowywać w nim apaszki, których ja osobiście jestem ogromną wielbicielką...,
ale pomysłów na jej wykorzystanie w mojej głowie jest już naprawdę sporo i sukcesywnie będę się nimi z Wami dzielić:)
Wraz z tą śliczną skrzyneczką dostałam od Ewy jeszcze mały prezencik... ( skąd ona wiedziała, że uwielbiam lawendę???)
Skrzydełka anioła z piękną koronkową zawieszką i napisem, który zainspirował mnie aby np. nasączyć tę uroczą zawieszkę olejkiem lawendowym ( którego u mnie w domu pod dostatkiem, bo to mój jeden z ulubionych zapachów) i zawiesić ją w sypialni np.:))) DZIĘKUJĘ Moja Droga jeszcze raz ogromnie:))) Radość tym prezencikiem sprawiłaś mi niezmierną:)))
Na łamach swoich postów już nie jeden raz i nie jednej osobie dziękowałam...( jak chociażby przy okazji Santa Blogger więcej na ten temat pisałam tutaj i zauważyłam, że jeśli dostrzegamy rzeczy małe i dziękujemy tak po prostu codziennie...komuś, czemuś, życiu to dzieją się rzeczy niesamowite, czasami wręcz niezwykłe, piękne i dobre, a wtedy to co złe ma po prostu mniejszy wymiar:)))
Tak więc nie żałujmy słowa DZIĘKUJĘ nikomu i używajmy go codziennie, chociażby mówiąc swoim najbliższym, każdemu z osobna : dziękuję że jesteś, a na koniec dnia - Bogu, Wszech Światu: dziękuję za miniony dzień...to naprawdę działa, ja już spróbowałam i Was moi drodzy do tego zachęcam:))))
Kończąc tego wyjątkowego bo "dziękczynnego" posta dziękuję i Wam nie po raz pierwszy i nie po raz ostatni za to że jesteście...i zapraszam na post kolejny z cyklu tych planowanych czyli o inspiracjach wiosennych...(chyba, że znowu coś się w moim życiu wydarzy takiego co mi plany pokrzyżuje:)))
Miłego dnia:)))
Agatko pięknie napisane, masz rację dziękujmy, bo warto doceniać :) Piękne prezenty :)
OdpowiedzUsuńPiekne prezenty, przemiła niespodzianka :))
OdpowiedzUsuńJest za co dziekować i zawsze warto.
Potrafisz być wdzięczna, to szlachetna cecha :) dlatego tak Cię lubimy :))) gratuluję.
OdpowiedzUsuńJa też miałam na wczoraj post o podziękowaniu, ale grypsko mnie zmogło i nie dokończyłam.... ale co się odwlecze.
Miłej niedzieli Agatko!
Cudne prezenty :), a dziewczyny niesamowicie kreatywne! Również dostałam kartkę Walentynkową od Agi :).
OdpowiedzUsuńSuper tekst i piękne podziękowania!
Ściskam niedzielnie :)
Marta
woooooooooooow :))
OdpowiedzUsuńBo... z drobiazgów świat się składa :)) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny Cię obdarowywują widzę na całego!!!
OdpowiedzUsuńSuper!
szalenstwa-panny-matki.blogspot.com
Cudowne niespodzianki ! Prezenty duże i małe dają dużo radości. Zgadzam się z Tobą że należy zawsze dziękować.
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli Ci życzę :)
Dziękuję to piękno słowo i chyba nigdy nie da się go nadużyć. Ja też więc DZIĘKUJĘ AGATKO.
OdpowiedzUsuńCieszę się Kochana, że taką radochę Ci sprawiłam. Ściskam
OdpowiedzUsuńWspaniałe upominki a pudełeczko świetnie wyszło.:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ilona.
Słowo DZIĘKUJĘ ma swoją moc...Więc ja również Chciałabym Ci podziękować za obecność, za dobre słowo, za to, że jesteś...DZIĘKUJĘ Agato, za to, że potrafisz mi poświęcić swój czas..Dziękuję za wszystko!:))Ściskam!:)
OdpowiedzUsuńp.s Piękne prezenty sercem wykonane:)
Piękna niespodzianka i piękny, mądry post...
OdpowiedzUsuńTo sztuka pięknie dziękować...
Ja też dziękuję Ci za wsparcie, za wszystkie ciepłe słowa, mimo że nie wiesz tak naprawdę, co mnie trapi...
Piękny dzień pełen radości:-)
OdpowiedzUsuńOj to faktycznie musiał być fajny dzień :) Takie niespodzianki są najlepsze!
OdpowiedzUsuńSame piękności... bardzo miło ze strony Ewy:)
OdpowiedzUsuńściskam cieplutko Agatko
Kochana bije od Ciebie dobra energii i ludzie to czują. Nie jestem więc zdziwiona, że dostajesz takie miłe prezenciki. Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńAle miło jest dostać taką niespodziankę :) Obyś dostawała takie częściej ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tu zaglądać!:)) I nic więcej już nie napiszę tylko podziękuję za to, że jesteś i za tą Twoją cudowną energię:***
OdpowiedzUsuńMiło dostawać prezenty i piękne jest to, że ktoś potrafi docenić każdy nawet najmniejszy drobiazg - Agatko jesteś wspaniałym blogowym przyjacielem i cieszę się, że mogę tu zawsze zaglądać - nie zawsze mam czas na komentarz, ale zawsze oglądam i wszystko z ciekawością czytam - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń