...mijają dni, mijają tygodnie, miesiące...tak też mija czas po świętach i innych ważnych wydarzeniach.
Ciągle na coś czekamy, ciągle odliczamy dni do czegoś...dlatego tym bardziej cudownie jest cieszyć się czasem powolnym, innym niż zwykle, tak po prostu, bez nagięcia, bez przymusu, czasem który wypełnia dni bez pośpiechu. Dla mnie czas, który był ostatnio był właśnie taką chwilą. Przerwa świąteczna jaką miały dzieci w szkole i ilość dni "wolnych" pozwoliła mi odczuć że dobie wystarczą jednak 24 godziny, że wcale nie musi się wydłużać...i że o dziwo potrafię spać trochę dłużej niż 5-6 godzin, i choć wiem, że to tylko odczucie przelotne, że już wkrótce wszystko wróci do normy, to cieszę się i dziękuję losowi za te dni, dni które pozwoliły mi cieszyć się urokami domowego ogniska, zarówno w ciągu dnia, jak i wieczorami...Magia świąt została trochę dłużej, jeszcze jest choinka, jeszcze jest mnóstwo światła, zarówno takiego ze świec, jak i lampeczek...(szczególnie wieczory wyglądają wyjątkowo w świetlistej poświecie)
Zmieniła się tylko muzyka, już nie słucham tak nałogowo jak przed świętami akordów świątecznych, zamieniłam je na inne rytmy (spokojne tak jak ostatnie dni),
Skrux & Felxprod ft. Complexion - Find You
Zapraszam do posłuchania, może i Wam przypadnie do gustu
(takimi akordami zaraziła mnie starsza córcia, która z kolei została zarażona nimi przez swoją przyjaciółkę...one w ogóle słuchają ciekawej muzyki, czytają ciekawe książki i tak naprawdę to ja dużo mogę się od nich nauczyć:))) - to miłe.
Poranki...wiecie już, że dla mnie niemalże "święte"i biada temu lub czemuś kto lub co próbuje to zmienić...wydłużyły się trochę i pozwoliły mi na nadrobienie zaległości w lekturze, czasopismach, ale także przeczytaniu archiwalnych postów Asi z mojego ulubionego bloga GREEN CANOE( ulubiony, bo to pierwszy blog, który zaczęłam czytać i który zainspirował mnie do założenia własnego),
w towarzystwie takiej oto istoty..
to sama przyjemność:)))
I tak po ogroooomnej dawce inspiracji z tych wszystkich "czytadeł" mam już całe mnóstwo pomysłów na cały rok ( aż nie wiem czy nie będzie za krótki). I choć nie miało być poważnych planów, to jednak coś tam w mojej głowie kiełkuje...i oczywiście zobaczymy co z tego wyjdzie:)))
W nowym roku energia tak nas rozpiera, że wyobraźcie sobie, iż były i gorące rytmy z udziałem części damskiej naszej rodzinki (oj działo się...przydałaby się ukryta kamera), za to były fotki, natomiast na publikację z tego przemiłego wieczoru zgodziła się tylko najmłodsza latorośl...
Kuchnia..., to miejsce które jak już pisałam wcześniej jest sercem naszego domu i tym razem nie została opuszczona, i ciągle w niej pachniało tym razem rumem, pomarańczami, czekoladą, a mianowicie zawitały w niej rumowe cytrynki i rumowo, pomarańczowo-czekoladowy dżemik/marmolada ( wykonane pod wpływem właśnie bloga Asi, i jej cudownych wpisów, okraszonych nie tylko niezwykłym tekstem, ale również ogromną dawką pięknych zdjęć). Publikację fotograficzną z udziałem tego dżemiku zaprezentuje innym razem...
Tak więc wieczorne, popołudniowe, poranne herbatki urozmaicam sobie cytrynkami z miodem i rumem...
a także bardzo duża ilością suszonych i świeżych owoców ..
oraz owoców zanurzonych w ciepłej czekoladzie, a to dzięki kominkowi który dostałam jako wygraną z bloga Arcadii
Dziękuję Moja Droga:)))
Były też śniadania ...trochę w bardziej wykwintnym wydaniu niż na co dzień, np. omlet z wędliną, dużą ilością rukoli, grzankami...i oczywiście pyszną rumową herbatką:)))
Spacery, klimaty, krajobrazy, powietrze...to coś co uwielbiam,coś co towarzyszy mi i mojej rodzince zawsze kiedy tylko możemy...choć o takich klimatach jakie panowały u nas kilka dni temu...
możemy jak na razie tylko pomarzyć, to i tak na spacerku było miło i pięknie...
Mam to ogromne szczęście i przyjemność, że choć mieszkam w mieście i to w pobliżu Warszawy, to wokół mnie jest las, cisza i spokój..., a że aparat to już chyba przykleił mi się do ręki, to i ze zwykłego spaceru wracam z "kroniką fotograficzną" i stąd zawsze ta ilość zdjęć ..
Nowy rok, to nowy kalendarz...u mnie jest i taki który po prostu ładnie wygląda i upiększa moje wnętrzarza,
a pochodzi ze strony bloga Wymarzony Dom Ani, można go sobie tam wydrukować...
ale jest i zwykły, w którym notuję ...wszystko co trzeba.
Jest również znana już części z Was książeczka pt. " Chwile skupienia na każdy dzień" i kolejny już rok każdego dnia będzie przypominała mi co wżyciu jest ważne i jaką drogą należy iść...
Nowy rok, koniec starego...dużo się działo w starym, już niedługo podzielę się z Wami efektami mojej pracy ( realizacji zadania, które przyznam było dla mnie ogromnym wyzwaniem ale i niesamowitą wręcz przyjemnością). Ja z efektów jestem zadowolona ...zobaczymy może moje zawodowe losy potoczą się właśnie w tym kierunku???
Tymczasem, na sam koniec dzisiejszego posta chciałam pokazać Wam Moi Drodzy migawki z tego co przygotowałam dla wszystkich uczestniczek zabawy Santa Bloger o której pisałam już tutaj...wiem, że jutro Karolina (organizatorka tego cudownego przedsięwzięcia) wysyła do nas prezenciki, więc już wkrótce będę mogła podzielić się z Wami fotkami z cudeńkami które do mnie przyjdą ( jestem pewna, że będą cudowne!!!)..
Każda z nas miała przygotować coś co nas osobiście przedstawia, coś co mówi o czym jest nasz blog...ponieważ mój blog zawiera w sobie kilka tematów, a tak naprawdę jest o życiu...w pozytywnym tego słowa znaczeniu, tak więc zrobiłam coś co moim zdaniem jest jego odzwierciedlaniem...dlaczego ?, o tym napiszę w następnym poście:)))
Pozdrawiam Was serdecznie, za wszystkie miłe słowa dziękuję i tak po prostu zapraszam już wkrótce:)))
Ciągle na coś czekamy, ciągle odliczamy dni do czegoś...dlatego tym bardziej cudownie jest cieszyć się czasem powolnym, innym niż zwykle, tak po prostu, bez nagięcia, bez przymusu, czasem który wypełnia dni bez pośpiechu. Dla mnie czas, który był ostatnio był właśnie taką chwilą. Przerwa świąteczna jaką miały dzieci w szkole i ilość dni "wolnych" pozwoliła mi odczuć że dobie wystarczą jednak 24 godziny, że wcale nie musi się wydłużać...i że o dziwo potrafię spać trochę dłużej niż 5-6 godzin, i choć wiem, że to tylko odczucie przelotne, że już wkrótce wszystko wróci do normy, to cieszę się i dziękuję losowi za te dni, dni które pozwoliły mi cieszyć się urokami domowego ogniska, zarówno w ciągu dnia, jak i wieczorami...Magia świąt została trochę dłużej, jeszcze jest choinka, jeszcze jest mnóstwo światła, zarówno takiego ze świec, jak i lampeczek...(szczególnie wieczory wyglądają wyjątkowo w świetlistej poświecie)
Zmieniła się tylko muzyka, już nie słucham tak nałogowo jak przed świętami akordów świątecznych, zamieniłam je na inne rytmy (spokojne tak jak ostatnie dni),
Skrux & Felxprod ft. Complexion - Find You
Zapraszam do posłuchania, może i Wam przypadnie do gustu
(takimi akordami zaraziła mnie starsza córcia, która z kolei została zarażona nimi przez swoją przyjaciółkę...one w ogóle słuchają ciekawej muzyki, czytają ciekawe książki i tak naprawdę to ja dużo mogę się od nich nauczyć:))) - to miłe.
Poranki...wiecie już, że dla mnie niemalże "święte"i biada temu lub czemuś kto lub co próbuje to zmienić...wydłużyły się trochę i pozwoliły mi na nadrobienie zaległości w lekturze, czasopismach, ale także przeczytaniu archiwalnych postów Asi z mojego ulubionego bloga GREEN CANOE( ulubiony, bo to pierwszy blog, który zaczęłam czytać i który zainspirował mnie do założenia własnego),
to sama przyjemność:)))
I tak po ogroooomnej dawce inspiracji z tych wszystkich "czytadeł" mam już całe mnóstwo pomysłów na cały rok ( aż nie wiem czy nie będzie za krótki). I choć nie miało być poważnych planów, to jednak coś tam w mojej głowie kiełkuje...i oczywiście zobaczymy co z tego wyjdzie:)))
W nowym roku energia tak nas rozpiera, że wyobraźcie sobie, iż były i gorące rytmy z udziałem części damskiej naszej rodzinki (oj działo się...przydałaby się ukryta kamera), za to były fotki, natomiast na publikację z tego przemiłego wieczoru zgodziła się tylko najmłodsza latorośl...
Kuchnia..., to miejsce które jak już pisałam wcześniej jest sercem naszego domu i tym razem nie została opuszczona, i ciągle w niej pachniało tym razem rumem, pomarańczami, czekoladą, a mianowicie zawitały w niej rumowe cytrynki i rumowo, pomarańczowo-czekoladowy dżemik/marmolada ( wykonane pod wpływem właśnie bloga Asi, i jej cudownych wpisów, okraszonych nie tylko niezwykłym tekstem, ale również ogromną dawką pięknych zdjęć). Publikację fotograficzną z udziałem tego dżemiku zaprezentuje innym razem...
Tak więc wieczorne, popołudniowe, poranne herbatki urozmaicam sobie cytrynkami z miodem i rumem...
a także bardzo duża ilością suszonych i świeżych owoców ..
oraz owoców zanurzonych w ciepłej czekoladzie, a to dzięki kominkowi który dostałam jako wygraną z bloga Arcadii
Dziękuję Moja Droga:)))
Były też śniadania ...trochę w bardziej wykwintnym wydaniu niż na co dzień, np. omlet z wędliną, dużą ilością rukoli, grzankami...i oczywiście pyszną rumową herbatką:)))
Spacery, klimaty, krajobrazy, powietrze...to coś co uwielbiam,coś co towarzyszy mi i mojej rodzince zawsze kiedy tylko możemy...choć o takich klimatach jakie panowały u nas kilka dni temu...
możemy jak na razie tylko pomarzyć, to i tak na spacerku było miło i pięknie...
Mam to ogromne szczęście i przyjemność, że choć mieszkam w mieście i to w pobliżu Warszawy, to wokół mnie jest las, cisza i spokój..., a że aparat to już chyba przykleił mi się do ręki, to i ze zwykłego spaceru wracam z "kroniką fotograficzną" i stąd zawsze ta ilość zdjęć ..
Nowy rok, to nowy kalendarz...u mnie jest i taki który po prostu ładnie wygląda i upiększa moje wnętrzarza,
a pochodzi ze strony bloga Wymarzony Dom Ani, można go sobie tam wydrukować...
Jest również znana już części z Was książeczka pt. " Chwile skupienia na każdy dzień" i kolejny już rok każdego dnia będzie przypominała mi co wżyciu jest ważne i jaką drogą należy iść...
Nowy rok, koniec starego...dużo się działo w starym, już niedługo podzielę się z Wami efektami mojej pracy ( realizacji zadania, które przyznam było dla mnie ogromnym wyzwaniem ale i niesamowitą wręcz przyjemnością). Ja z efektów jestem zadowolona ...zobaczymy może moje zawodowe losy potoczą się właśnie w tym kierunku???
Tymczasem, na sam koniec dzisiejszego posta chciałam pokazać Wam Moi Drodzy migawki z tego co przygotowałam dla wszystkich uczestniczek zabawy Santa Bloger o której pisałam już tutaj...wiem, że jutro Karolina (organizatorka tego cudownego przedsięwzięcia) wysyła do nas prezenciki, więc już wkrótce będę mogła podzielić się z Wami fotkami z cudeńkami które do mnie przyjdą ( jestem pewna, że będą cudowne!!!)..
Każda z nas miała przygotować coś co nas osobiście przedstawia, coś co mówi o czym jest nasz blog...ponieważ mój blog zawiera w sobie kilka tematów, a tak naprawdę jest o życiu...w pozytywnym tego słowa znaczeniu, tak więc zrobiłam coś co moim zdaniem jest jego odzwierciedlaniem...dlaczego ?, o tym napiszę w następnym poście:)))
Pozdrawiam Was serdecznie, za wszystkie miłe słowa dziękuję i tak po prostu zapraszam już wkrótce:)))
Gdy spoglądam na Twoje jeszcze swiąteczne zdjęcia, aż tesknie za nimi ogromnie. Taki piekny czas, a mija tak szybko. Znowu trzeba na nie czekać cały rok ;) jak zawsze... czekamy :)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru Kochana
Rok szybko zlatuje...nawet się nie obejrzymy a już będą następne Święta.
UsuńPozdrawiam Cie Moja Droga:)))
Chwilo trwaj! Cudne migawki... o jak się cieszę, że "czekoladowy kominek" jest już w użyciu i sprawia radości Waszej, mam nieodparte wrażenie, cudownej rodzince :)
OdpowiedzUsuńPs. Wreszcie ktoś napisał poprawnie Arcadia przez c :))
Dziękuję za piękny post! Uściski!
Oj tak czekoladowy kominek na teraźniejsze wieczory jak znalazł...
UsuńDziękuję za wszystkie miłe słowa i serdecznie Cię pozdrawiam.
Świetne poświąteczne migawki. Masz rację to był cudowny czas wyciszenia, ogrzewania duszy i ciała w cieple domowego ogniska :) Serdeczności przesyłam :)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie również serdeczności...do następnego:)))
UsuńWidać,że cudnie odpoczywaliście, Razem :)) piękne domki :))
OdpowiedzUsuńTak...razem i to było najpiękniejsze:)))
UsuńPozdrawiam.
Agatko, jak zawsze tutaj do ciebie zagladam, czuję się jak u siebie w domu...
OdpowiedzUsuńPięknie po prostu u ciebie i bardzo magicznie... Zawsze tak smacznie!!!
I zdjecia Waszej rodzinki bardzo ładne!!!! I jak zwykle świetne zdjecia!!!!
przesyłam buziaczki kochana
Dziękuję Moja Droga:)))
UsuńUściski wielkie ślę:)))
Masz u siebie w domu jeszcze ten uroczy klimat :) To dobrze, przy nim lepiej się wypoczywa... :)
OdpowiedzUsuńTak ten klimacik jest wyjątkowy...chce się powiedzieć...chwilo trwaj:)))
UsuńPozdrawiam.
Na początku wszystkiego dobrego w Nowym Roku, spełnienia marzeń, samych sukcesów i dużo radości życzę. U mnie też dom pozostaje jeszcze w klimatach świątecznych jeszcze troszkę niech wszystko postoi a może spadnie śnieg i zrobi się zimowo. U mnie też ten czas był przeznaczony na rodzinę i odpoczynek, chociaż dopiero teraz czuje że odpoczywam po świętach byłam wyjątkowo zmęczona a teraz spacery, trochę wyjazdów a od jutra szkoła więc wracamy do stałego rytmu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia:))) Tobie również wszystkiego najlepszego życzę:))) Przede wszystkim zdrowia, spokoju i miłości:)))
UsuńPozdrawiam.
Świetne migawki, rodzinny spacer po lesie.....Cały dom, taki ciepły, magiczny.Wszystkiego dobrego w Nowym Roku, oby był tak samo magiczny jak 2014.Pozdrawiam Cię serdecznie, Edyta. ...
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie:)))
UsuńUściski na Nowy Rok ślę...
Uwielbiam zdjęcia, dużo zdjęć!Zapraszam do siebie, gdzie zaprezentowałaś jelenia od Ciebie w mini sesji i na mały konkurs!
OdpowiedzUsuńhttp://szalenstwa-panny-matki.blogspot.com/
Tak, zdjęcia to moja pasja i to coraz większa. Zaraz do Ciebie "biegnę"
UsuńPozdrawiam.
Agatko widzę, że u Ciebie również jeszcze świątecznie, my także celebrujemy święta w postaci ozdobionego domu, atmosfery i wspólnie spędzanego czasu:) Muzyka też zmienia się po woli dzisiaj np. leciały nasze ulubione rytmy The Beatles:) A zdjęcia u Ciebie, jak zwykle cudowne, pełne aromatu... buziaczki dla całej Rodzinki aga
OdpowiedzUsuńDziękuję Moja Droga:))) Niech te chwile trwają jak najdłużej:)))
UsuńPozdrawiam.
Klimat świąteczny w Twoim domu jest niesamowity... Ciepło u Ciebie i bardzo przytulnie. Przepiękne zdjęcia...
OdpowiedzUsuńA Twoja córcia jest urocza... Pozdrawiam ciepło!
Dziękuję i jeszcze raz dziękuję i jeszcze oczywiście serdecznie pozdrawiam:)))
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pięknego domu z moim wymarzonym dużym oknem balkonowym :) Jednak jak działamy to marzenia się spełniają i ja tez dążę do takiego pięknego "gniazdka" ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWarto mieć marzenia...one się naprawdę spełniają:)))
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Pięknie :) Wróciły chwile świątecznych wspomnień! Zazdroszczę klimatu :))) bajkowo po prostu!
OdpowiedzUsuńW następnym roku i ja piszę się na upominkową zabawę :)
Miłego, krótkiego tygodnia!
Marta
Zabawa wyszła fajna, już niedługo zaprezentuje prezentowe cudeńka.
UsuńDziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie:)))
I ja rozkoszuję się chwilą w ciepłym kocu, z książką, herbatą z pomarańczą, anyżem i goździkami w pokoju pełnym świec, światełek- magia, dlatego tak lubię ten międzyświąteczny czas :) I faktycznie fajna muzyczka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie http://treasuresofhome.blogspot.com/
Dziękuję za odwiedzinki i serdecznie pozdrawiam:)))
UsuńMoje mieszkanie też zdobią jeszcze ozdoby świąteczne. Urzekły mnie Twoje świąteczne domki. Gratulacje z okazji wygranej u Arcadii ! Bardzo podobają mi się wasze fotki ze spaceru po lesie i Twojej córki podczas muzycznych pląsów :)
OdpowiedzUsuńUdanego dnia Ci życzę :)
Domki są z ubiegłego roku, ale wiem że posłużą mi jeszcze wiele lat...naprawdę są urocze.
UsuńDziękuję i pozdrawiam Cię serdecznie.
Przepiękne ujęcia, zatopiłam się w nich bez reszty, a zwłaszcza w fotografiach tych dwóch osobliwych domków, przecudne...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
Kasia
...dziękuję Moja Droga i cieszę się że moje domki robią wrażenie:)))
UsuńPozdrawiam i ściskam Cię mocno.
Takie poranki w takim doborowym towarzystwie to istna przyjemność! Tylko pozazdrościć :) Świąteczne dekoracje jeszcze i u mnie goszczą. Bardzo lubię ten klimat i myślę, że puki igiełki nie opadną, to będę się cieszyć tym widokiem :) Ciekawa jestem tych Waszych prezencików co tam z tego wyszło :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajnie, żer ten klimacik jeszcze gości w wielu domach...to naprawdę przyjemnie:)))
UsuńJuż wkrótce podzielę się fotkami z prezentacją prezencików ( bo już przyszły).
Pozdrawiam serdecznie.
Uwielbiam Twoje zdjęcia i posty. Tworzysz nimi wspaniały klimat,pokazujesz siebie i dzielisz się z nami swoją codziennością.Za każdym razem kiedy oglądam Twoje zdjęcia czuję ciepłą rodzinną atmosferę, spokój i miłość panującą w Twoim domu. Z każdym razem czekam na jeszcze :))
OdpowiedzUsuńOj, dziękuję za tak miłe słowa, i tak samo ciepło i mocno Cię pozdrawiam.
UsuńCieszę się ogromnie, że do mnie zaglądasz.
Ciepło i błogo się robi patrząc na Twoje świąteczne zdjęcia. I tak fajnie się ten post poukładał jakby cała doba zostawiła na nim ślad. Piękne dni, cudne wieczory. Czegóż chcieć więcej...
OdpowiedzUsuń...myślę, że tylko tego, aby nie było gorzej:)))
UsuńPozdrawiam i dziękuję:)))
Pięknie uchwycone rodzinne chwile! Ach cudnie i tyle:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
:))) Dziękuję i wszystkiego dobrego Moja Droga.
UsuńCudownie u Ciebie,tak sielsko anielsko!Od razu mi lepiej jak do Ciebie zaglądam:)
OdpowiedzUsuńściskam i zapraszam na sałatkę z rukoli:)
Cieszę się, że po zajrzeniu do mnie jest Ci lepiej:))) To miłe...
UsuńPozdrawiam Cię cieplutko i miłego wieczoru życzę.
Zatem czekam z niecierpliwością na kolejny Twój post. Jestem bardzo ciekawa Twoich realizacji, to o czym wspomniałaś tutaj brzmi obiecująco :)
OdpowiedzUsuńJuż wkrótce uszczknę kilka ciekawych informacji:)))
UsuńPozdrawiam.
No, ciekawa jestem kolejnych wpisów ... Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo...zapraszam:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Czytałam z wielkim zaciekawieniem Twój post...a teraz czekam na ciąg dalszy.Bardzo serdecznie CIĘ pozdrawiam!:))
OdpowiedzUsuńCieszę się i również Cię pozdrawiam:)))
Usuń