Kolor różowy...bardzo kontrowersyjny, przez jednych uwielbiany, przez innych wręcz znienawidzony, uważany za kiczowaty, nie modny, świadczący o braku gustu...
A jak jest naprawdę? Myślę, że to właśnie rzecz gustu i ogólnego podejścia do wszystkiego, tolerancji i zrozumienia...
Ja osobiście lubię wszystkie kolory, nawet ciężko byłoby mi wybrać jakiś jeden, ulubiony...tak więc i do różu nie czuję jakiegoś ogólnego wstrętu, ani zachwytu. Po prostu, dla mnie osobiście wszystko zależy od sytuacji, okoliczności, osobowości...
Dlatego też nie mam nic przeciwko gdy moi klienci np. chcą aby im urządzić wnętrza z użyciem tego koloru ( jak chociażby mieszkanie o którym wspominałam w poście poprzednim tutaj ), a w którym pokoik Julci będzie miał tego koloru sporo.
Nie mam też nic przeciwko, gdy moje córki i nie tylko moje, w pewnym etapie swojego życia tym kolorem się zachwycają. Tak było w przypadku starszej, gdy lalki barbie i kolor różowy to były główne elementy w jej pokoju ( dziś jest zupełnie odwrotnie, wkrótce pokażę jak wygląda jej pokój, nadmienię tylko że to 100% odmiana, a styl ubierania i bycia nie ma nic wspólnego z lalkami barbie), zaś kolor różowy nie gości nawet na najmniejszych gadżetach, tak jest też teraz ( choć wiem, że to ostatnie podrygi tego koloru) w przypadku mojej młodszej córci, która będzie dziś tematem głównym tego postu. A dlaczego?
Ano dlatego, że w niedzielę odbyła się jej urodzinowa imprezka...i na kilka godzin mój ogród utonął w różu, gwarze, śmiechu i krzyku dzieci...
Nie tylko rośliny, altana, ozdoby i kwiaty dominowały w tym kolorze ...
ale również poczęstunek był z elementami tego niezwykle radosnego koloru...
I oczywiście tort...też słodki, że aż miło:)
Było naprawdę słodko, nie tylko ze względu na kolor, ale też ze względu na smaki, atmosferę i pogoda nie zawiodła, a dzieci jak zawsze, uśmiechnięte, szczęśliwe, słodkie i po prostu wesołe:)
Czy nie warto? czasami iść pod prąd, nie tak jak nakazują trendy, ale tak jak nam wnętrze podpowiada, róż, choć nie modny to może być naprawdę piękny i trzeba korzystać z tego, że jeszcze dziecku się podoba, bo potem przyjdzie czas na szarości, czernie i inne stonowane kolory zgodne z kanonami mody i trendami.
Wiem, że tak jest bo jestem na etapie metamorfozy pokoju starszej córki, gdzie żywy intensywny kolor to tylko akcent w wykończeniu.
A jubilatka...? No cóż, tak szczęśliwa, że aż głos straciła i następnego dnia musiała zostać w domu...ale i tak musi być, przynajmniej był czas na spokojne rozpakowanie prezentów, a co jak co, to ten moment dzieci lubią najbardziej:)
Widoczne na zdjęciach:
1. Balony, talerzyki, kubeczki, oraz słomki zostały kupione na Allegro,
2. Piękny biały tiulowy pompon i uroczą girlandę wykonała moja koleżanka Magda, zainteresowanych odsyłam tutaj .
3. Niezwykle smaczne i zjedzone co do jednego cake pops, (wyrób własny), na które przepis znalazłam na stronie Moje Wypieki,
4. Z tej samej strony tutaj pochodzi przepis na ciastka z M&M's,
5. Oraz różowiutkie Malinowe babeczki, także z tej samej strony.
6. Tort - zakupiony w miejscowej cukierni ( choć zazwyczaj piekę torty sama, tym razem nie uległam tak słodkiemu wyzwaniu).
7. Dzieci zabawiała niezwykle sympatyczna para z firmy Animatria, którą szczerze polecam. Przy tak licznej gromadce jaka była u nas, sama z pewnością bym nie podołała tak trudnemu zadaniu. Tematem przewodnim zabawy był Gryffindor do boju z Harrego Pottera.
8. Jubilatka została ubrana i uczesana przez starszą siostrę - udało się uniknąć różu:)
Zaznaczam, że post ten nie jest postem sponsorowanym, dzielę się namiarami tylko ze względów osobistych, ponieważ uważam, że warto przekazywać dalej to co dobre:)
Dziś kończę w wesołym różowym nastroju i życzę Wam aby się i Wam taki udzielił, czasami mimo wszystko:)
Dziękuję za odwiedziny, zostawione komentarze i do miłego następnego:)
Wszystkiego co najpiękniejsze dla małej Jubilatki :) Przyjęcie bajkowe :) Co do koloru zgadzam się w 100%! Na wszystko w życiu przychodzi czas, tak samo z kolorami :)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu Amelci:) I cieszę się że przyjęcie podobało się:)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Koloru różowego nie lubiłam nigdy, nie kusił mnie, nie pociągał, nie zwracał mojej uwagi. Ale od niedawno to się zmieniło, może trochę na zasadzie przekory ;)) Lubię inaczej niż wszędzie. Więc zaprzyjaźniłam się z różem i do moich szarości i ciemnych brązów zaprosiłam róż i fiolet :) I baaaardzo mi się tak podoba :))
OdpowiedzUsuńDla małych dziewczynek to kolor idealny, słodki, uroczy :) Urodzinowe przyjęcie je z bajki..... przepiękny wystrój, cudnie podane jedzonko :)
Najlepsze życzenia urodzinowe dla córci <3
I o to chodzi...aby polubić kolory i się do nich przełamać:)
UsuńDziękuje za słowa uznania oraz życzenia dla mojej córy i serdecznie pozdrawiam:)
Wszystkiego dobrego dla Twojej Amelki :) Zorganizowałaś cudowne, bajkowe przyjęcie, jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńTwoja Amelka prezentowała się bardzo elegancko i ślicznie :)
Pozdrawiam ciepło !
Dziękuję:) I cieszę się że podobało Ci się nasze przyjęcie:)
UsuńPozdrawiam.
Jak ja kiedyś marzyłam o różowych urodzinach :) Pamiętam, jak prosiłam mamę o dekoracje i różowy tort.
OdpowiedzUsuńKochana wyszło pięknie! Dla Amelki wszystkiego co najlepsze :)
Ściskam, M.
Nigdy nie jest za późno, może warto sobie teraz takie różowe urodziny zorganizować:)
UsuńDziękuję za życzenia dla Amelki:)
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Cudo , przyjecie było zapewne jak z bajki ...., wystrój jak z bajki , Amelia śliczna cukierkowa panna , wszystkiego dobrego ....
OdpowiedzUsuńTakie przyjęcie zorganizować szacun dla ciebie Agata :)
Dziękuję, dziękuję i jeszcze raz dziękuję:)
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Rewelacyjne przyjęcie. Różowy to nie mój kolor, ale uwielbiam różowe kwiaty, których sporo mam w ogrodzie. Róż lubię tez w decoupage. Kolor faktycznie cudowny dla dziewczynek, radosny, i jakby zawsze sie usmiechał. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że róż jest wesołym kolorem i wyjątkowo pięknie prezentuje się w ogrodzie:)
UsuńPozdrawiam serdecznie również:)
Jeej jak cudownie! Mimo swojego wieku kocham róż i..zrobię sobie na różowo swoje imieniny a co ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla ślicznej Jubilatki :)
A i pewnie, myślę że będzie pięknie, wesoło i słodko:)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Dziewczynka piękna (najlepsze życzenia!!), fryzura piękna, a impreza... postarałaś się Mamusiu :) Gratuluję !!! Suuuper !
OdpowiedzUsuńDziękuję baaaardzo!!!!
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Agatko, po pierwsze Twoja córcia jest przesłodka i prześliczna! Po drugie, życzę jej wszystkiego najlepszego:) A po trzecie wspaniale przygotowałas imprezę:) Cudna, smakowita, klimatyczna imprezka urodzinowa! Napatrzec się nie mogę:)
OdpowiedzUsuńJest ślicznie:) Jesteś cudowną mamą:!!!!
ściskam cię bardzo serdecznie i ślę buziaki
Dziękuję i w swoim imieniu i mojej córci:) Myślę że i Ty i wszystkie kobietki to cudowne mamy:)
UsuńPozdrawiam i ściskam Cię mocno:)
Aa kocham różowy :)) i bardzo mi się podoba :) i dziewczyneczka w różu i całe przyjęcie. Super to zorganizowałaś. Brawa!
OdpowiedzUsuńNajlepszego dla solenizantki. Dużo uśmiechu :))) i zdrówka!
Dziękuję w imieniu jubilatki i swoim:)
UsuńPozdrawiam ciepło i serdecznie:)
A ja uwielbiam różowy kolor i wcale się tego nie wstydzę:) Za dużo wokół nas tej szarości oraz brązów, zauważyłam nawet w sklepach ogólną przemianę i tendencję w kierunku kolorów i bardzo mi się to spodobało. Dla córci najlepsze życzenia, dużo radości i zdrówka oczywiście. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że nie ma się czego wstydzić. Kolor różowy jak wszystkie kolory ma swój urok. W odpowiednim, czasie i miejscu jest jak najbardziej ok:)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Solenizantka pewnie szczęśliwa po takiej ogrodowej imprezie, bardzo fajnie i kolorowo. Mnie niestety omijają takie ogrodowe przyjęcia bo moje dziewczyny mają urodziny zimą i wiosną.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Oj szczęśliwa i to bardzo !!! Tak dzieci wiosenno letnie to przywilej jeśli chodzi o przyjęcia na dworze. Ja mam urodziny zimą i wiem coś o tym...zawsze w domu, ale to również ma swój urok:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam:)
WSZYSTKIEGO DOBREGO dla JUBILATKI, sto lat!!!! Szkoda, ze nie jestem mala dziewczynka bo i ja bym sie zabawila na tak kapitalnym przyjeciu.Wszystkiego dobrego dla Was a ja jeszcze raz sobie pooogladam fotki bo widac, ze impreza byla super!!.:))
OdpowiedzUsuńZapraszam zawsze:) I dziękuję za życzenia i miłe słowa:)
UsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
piękne dekoracje! jestem pod wrażeniem, szczególnie podoba mi się girlanda i muffiny;) 100 lat!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę:)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
O mamo ależ słodkości.. Córcia ślicznie wygląda. Buciki, spódniczka, kamizelka i cała reszta - rewelacja :-)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że córci się podoba :) Oj pięknie to wszustko przygotowałas!
OdpowiedzUsuńTak córcia była zadowolona:)
UsuńDziękuję i pozdrawiam:)
Cudowne przyjęcie i urocza solenizantka :)
OdpowiedzUsuńA te balony w kropki są super :)
Dziękuję i cieszę się bardzo że balony przypadły Ci do gustu:)
UsuńPozdrawiam.
W końcu mam chwilę, żeby siąść i nadrobić zaległości, a tu proszę. Taka śliczna młoda dama patrzy na mnie z fotografii. Uroczą masz córcię :) Wszystkiego najlepszego dla Niej i całej Waszej Rodzinki bo to także Wasze święto :) Uściski przesyłam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i w swoim i jej imieniu:)
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Nie wiem dlaczego różowy jest tak napiętnowanym kolorem. Ja go uwielbiam, a dla małych księżniczek to już kolor mus!
OdpowiedzUsuńCudne przyjęcie, ach chciałoby się być dzieckiem i brać udział w takich zabawach:-)
Pozdrawiam:-)