Niedługo wiosna, wcześniej walentynki, u niektórych ferie ( ja je właśnie zaczynam...), zawsze na coś się czeka, a tymczasem tak na prawdę jesteśmy TU i TERAZ i tylko to jest ważne, ta chwila, ten oddech, ten krok, to słowo, to że np. teraz piszę do Was...
Nauka życia, nauka dostrzegania w nim chwili, jej ulotności i nauka cieszenia się tym co jest, tym co mam w danej chwili, to wartość największa. Umiejętność skupienia się na chwili obecnej jest niezwykle trudna, ale możliwa, trzeba się jej uczyć i to całe życie...bo daje wolność i poczucie szczęścia...
Tak samo jest ze wszystkimi świętami, ważnymi dniami, choć są zapisane w kalendarzu, choć przygotowujemy się do nich nieustannie, choć na nie czekamy, albo i nie, to tak na prawdę możemy uczynić z nich codzienność, możemy sprawić, że będziemy cieszyć się z tego wszystkiego każdego dnia....bo czyż miłości nie możemy okazywać sobie w każdej minucie naszego życia, czy wiosny nie możemy mieć w swoim sercu zawsze, czy imienin ważnych dla nas osób i swoich nie możemy obchodzić codziennie? Możemy...to kwestia podejścia i spostrzegania życia...tak po prostu:)
Dziś rozumiem, że każdy drobny gest, słowo, telefon, dotyk, uśmiech, ciepłe pomyślenie o kimś, pamięć i wsparcie, nie tylko materialne ( jeśli komuś jest potrzebne), ale przede wszystkim duchowe, jest czymś niezwykle cennym i ważnym i to w każdej minucie naszego życia.
Nie musimy czekać do Walentynek, imienin czy świąt , aby komuś powiedzieć: KOCHAM CIĘ, PAMIĘTAM I JESTEM, ALBO ZWYKŁE DZIĘKUJĘ...można to zrobić już dziś i teraz. Czy robicie tak? Czy raczej czekacie do okazji?...ja zdecydowanie staram się każdego dnia powiedzieć komuś coś miłego, napisać sms-a do córki np., że ją KOCHAM i że to będzie dobry dzień, koleżankom wysłać wirtualne kwiatki, czy zwykłe ...miłego dnia:) Uśmiechnąć się do nieznajomego/nieznajomej np. w sklepie czy na ulicy. I wiecie co? To wszystko do mnie wraca i to ze zdwojoną siłą...ja na prawdę każdego dnia dostaję ogromną porcję wsparcia ...od rodziny, znajomych i świata i wiem, że wcale nie muszę czekać, aby była specjalna okazja i nigdy nie jestem sama nawet jak fizycznie nikogo wokół mnie nie ma.
Dlatego też dziś, choć to dzień zwykły, życzę Wam wszystkim miłego dnia, wiary, że wszystko będzie dobrze, słońca i spokoju w sercu, miłości, która najpierw jest w Was samych, a potem wylewa się na innych...życzę radości i spełnienia marzeń...nawet tych najskrytszych.
I rozdaję dobrą energię, dobrą myśl i wsparcie, mam jej tak wiele, że dla wszystkich wystarczy:)
Trochę więcej czerwieni niż na co dzień nikomu nie zaszkodzi...to piękny, elegancki, pełen miłości i energetyczny kolor.
A już na pewno miłych gestów, takich jak chociażby ciasto upieczone i pięknie podane, tak od serca, nigdy ich nie jest za dużo...,
dlatego obdarowujmy się codziennie, nie tylko od święta...nie koniecznie prezentami, gadżetami, ale dobrym słowem, chwilą uważności, obecnością, uśmiechem i zawsze MIŁOŚCIĄ, wartością najczystszą i największą:)WSZYSTKIEGO DOBREGO DLA WSZYSTKICH...a ja tymczasem szykuję się do wyjazdu, aby wdychać górskie powietrze, cieszyć się obecnością bliskich, naturą i chwilą ....:)
"Panowanie nad chwilą jest panowaniem nad życiem." To jedne z najmądrzejszych słów, jakie kiedykolwiek przeczytałam. Staram się zawsze o tym pamiętać, choć z tym bywa oczywiście różnie... Dziękuję, że jesteś. Sprawiasz, że staję sie lepszym człowiekiem :-)
OdpowiedzUsuńTak, to bardzo mądre i prawdziwe słowa:) Trudno jest nad tym panować zawsze i wszędzie ale warto próbować...mamy na to całe życie:)
UsuńI ja dziękuję Tobie że jesteś:)
Ściskam Cię mocno i serdecznie.
Agatko, kolejny piękny i mądry post :) Zgadzam się z tym co napisałaś, że miłością powinnyśmy się obdarzać na co dzień, a nie tylko od święta. Ja Walentynki bardzo lubię, a traktuję je jako świetną okazję aby spędzić trochę więcej czasu z mężem :)
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
Dziękuję Aniu i cieszę się że też tak uważasz, tak więc choć dziś nie walentynki o Ściskam Cię mocno i serdecznie:)
UsuńJakie ciacho!!! wpadam!! :)
OdpowiedzUsuń...zapraszam serdecznie:)
UsuńPozdrawiam cieplutko:)
Dobrze piszesz:) Lubię, lubię, lubię,...Pozdrawiam,udanych ferii,tez mam teraz:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) I też życzę Ci udanych i spokojnych ferii.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Ach...Agatko...pięknie :)
OdpowiedzUsuńAle ciasto...ciasto wygląda OBŁĘDNIE !!!
Ściskam i udanego zimowego wypoczynku :)
A wiosną...u mnie :)
Dziękuję Aniu i do miłego. Wybieram się w czerwcu do Was, mam nadzieję że tym razem się uda.
UsuńŚciskam Cię serdecznie
Piękny post jak zwykle... w tym roku też obdarowałam mojego wybranka samodzielnie upieczonym ciastem, uważam to za wspaniały prezent, bo na prawdę od serca...pozdrawiam po przerwie ;-)) życzę udanych ferii
OdpowiedzUsuńPrezenty od serca, a najlepiej zrobione własnoręcznie są najpiękniejsze, cenię je szczególnie:)
UsuńDziękuję za odwiedziny i pozdrawiam serdecznie.
Wiadomo, że miłość powinno się okazywać codziennie, ale Walentynki to wyjątkowy dzień w roku, gdzie pomimo "szybkiego życia w ciągłym ruchu", znajdujemy czas i celebrujemy chwilę z drugą połówką. To tak samo jak z Dniem Ojca czy Matki - kochamy rodziców przecież cały rok, ale w tym szczególnym dniu są dodatkowo "honorowani" :)
OdpowiedzUsuńTak, te dni zdecydowanie są po to, aby się zatrzymać, ale na co dzień warto te chwile powielać jak najczęściej się da:)
UsuńPozdrawiam ciepło i serdecznie:)
Ale pięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam:)
UsuńWidzę że tutaj u Cb są same pyszności ! ;) ciasto wygląda naprawdę smakowicie ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy ? zacznij i daj znać u mnie ;)
www.jagglam.blogspot.com
W takim razie serdecznie zapraszam:)
UsuńMiłej niedzieli życzę:)
Piękny, bardzo mądry post. A to zdanie na końcu o obdarowywaniu nie tylko prezentami to strzał w dziesiątkę. Czasem jeden czuły gest ma większą wartość i moc niż drogi prezent. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że tak uważasz:)
UsuńDziękuję za odwiedziny i serdecznie Cię pozdrawiam:)